Klasy drugie spędziły aktywnie tydzień na wyprawie naukowej do Lublina i Kazimierza Dolnego.
Lublin
Niskie temperatury nie ostudziły entuzjazmu uczennic i uczniów, którzy pierwszego dnia dzielnie zgłębiali kulturalną granicę wschodu i zachodu w Kaplicy Trójcy świętej, oraz dwa światy: pana i chłopa podczas zwiedzania skansenu.
W podziemiach Lublina spędziliśmy drugi dzień naszej wyprawy, gdzie poznawaliśmy jego ponad 700 letnią historię. W kolejnej części tego słonecznego dznia zboczyliśmy z renesansowego kursu, aby przenieść się do dwudziestolecia międzywojennego. W Teatrze NN zrozumieliśmy, jak ważna jest ocalanie pamięci. Dlatego poznaliśmy historię lubelskich żydów, którzy przed wojną stanowili ponad jedną trzecią społeczeństwa. Na koniec spojrzeliśmy na Lublin nocą oczami Józefa Czechowicza. Efektem tego spotkania są filmy i ilustracje naszych uczniów.
Ostatni dzień naszej Lubelskiej przygody spędziliśmy z Krzysztofem Stanowskim - dyrektorem Centrum Współpracy Międzynarodowej lubelskiego Ratusza.
To miała być rozmowa o tym, w jaki sposób Lublin organizował pomoc dla uciekających przed wojną Ukraińców. A to była godzina energii i inspiracji: czy warto się angażować, co to znaczy być odpowiedzialnym i jak ważna jest współpraca.
Krzysztof Stanowski dzielił się z nami swoim doświadczeniem - co weźmiemy z tego spotkania? W wyjazdowych notatkach klas Umami i Libertas pojawił się zapis: „Niezwykła energia, mądrość i niegasnący entuzjazm spotkały nas w Ratuszu lubelskim w osobie pana Krzysztofa Stanowskiego. W niesamowitej narracji przekonał nas, jak ważna jest nieustająca współpraca, owocująca sprawną organizacją w momentach kryzysu”.
KKrzysztof Stanowski- dziękujemy za dzisiaj - to było inspirujące i poruszające spotkanie!